wpisy na blogu

Swoją przygodę z Domem Przy Przyjaznej zaczeliśmy dwa lata temu. Do niedawna budowaliśmy własnymi siłami (bez kredytu), pomieszkując kątem u rodziców. Jednak życie zweryfikowałe nasze plany. Gdy w czerwcu urodził się nasz synek postanowiliśmy przyśpieszyć prace i niechciany do tej pory kredyt stał się rzeczywistością. Do tej pory udało nam się postawić własnymi siłami mury do parteru. Od poniedziałku przychodzi do nas ekipa i mamy nadzieję w przyszłym roku już zamieszkać :) Pozdrawiam wszystkich budujących :)